W zasadzie staram się nie pisać na tym blogu o systemie Windows XP, uważam bowiem, że
wciąż jeszcze można znaleźć w internecie wystarczająco dużo materiałów, lepszych niż ja mógłbym stworzyć. Ostatnio jednak spotkałem się z problemem,
który sprowokował mnie do uczynienia wyjątku.
Użytkownicy Windows XP (byli, lub ci, którzy jak ja używają tego systemu do dzisiaj)
pamiętają zapewne taką sytuację: w niedługim czasie po uruchomieniu komputera wydajność systemu drastycznie spada, praktycznie nic nie da się zrobić, menedżer zadań pokazuje,
że proces svhost.exe obciąża procesor do 100%. Problem był szeroko opisywany, tutaj wspomnę tylko że był związany z automatycznymi aktualizacjami systemu i został naprawiony przez
Microsoft na krótko przed zakończeniem wsparcia dla Windows XP.
Ostatnio jednak na kilku maszynach z XP spotkałem się z podobnym zjawiskiem: słaba wydajność
systemu, svhost.exe obciąża procesor w porywach do 50%. To wprawdzie nie 100%, ale wystarczy uruchomić jedną czy dwie aplikacje, aby system się „zatkał”. Czyżby stary demon powrócił?
Wprawdzie wsparcie dla systemu zakończyło się i Microsoft nie publikuje już nowych poprawek, jednak serwery nadal działają i dotychczas opracowane aktualizacje są dostępne. Może
coś się tam jednak na tych serwerach zmieniło?
Niestety w tej sprawie nie możemy już liczyć na Microsoft. Oni zakończyli wsparcie
i mają prawo do tego, żeby nikt im Windowsem XP głowy nie zawracał (natomiast nie mają prawa wymuszać na użytkownikach przejście na nowy system, ale to już inny temat). Postanowiłem
spróbować wyłączyć w systemie aktualizacje automatyczne, w końcu jeśli wszystkie poprawki zostały pobrane, to nowych i tak nie będzie.
Pierwsze co się narzuca, to wyłączenie aktualizacji automatycznych w panelu sterowania.
Dodatkowo należy w ustawieniach centrum zabezpieczeń wyłączyć komunikaty związane z automatyczną aktualizacją. To jednak nie załatwia sprawy: usługa automatycznej aktualizacji
nadal działa w tle i nadal próbuje komunikować się z serwerami Microsoftu. Należy całkowicie wyłączyć usługę automatycznej aktualizacji, jak to przedstawia ilustracja
(Panel sterowania -> Narzędzia administracyjne -> Usługi, kliknąć prawym klawiszem na usłudze „Aktualizacje automatyczne” i wybrać „Właściwości”).
Opisane rozwiązanie to tylko sugestia, nie badałem szczegółowo zjawiska i nie mam
możliwości ani czasu, żeby to zrobić. U mnie jednak opisane działania doprowadziły do przywrócenia sprawności systemu, a obciążenie procesora w stanie spoczynku (przy aktywnym
programie antywirusowym) nie przekracza kilku procent.
Sztuczka okazała się również skuteczna w innym przypadku, kiedy menedżer zadań
nie wykazywał wprawdzie znacznego obciążenia procesora przez svhost.exe (sięgało kilku procent), ale za to system był spowalniany przez intensywne operacje dyskowe spowodowane działaniami
na pliku wymiany.
Podsumowując: Windows XP to całkiem wydajny system operacyjny, a jeśli nagle nastąpi
spadek wydajności, to nie znaczy, że trzeba czym prędzej zmienić system (nowe wersje wcale nie są sprawniejsze, zwłaszcza na starszym sprzęcie), tylko że coś się źle
dzieje. Jeśli w grę nie wchodzą jakieś wirusy czy trojany (to trzeba sprawdzić najpierw), czy jakieś nowo zainstalowane oprogramowanie (spróbujmy odinstalować), to może właśnie
to, co opisałem powyżej.
dzięki za wpis - dla mnie bardzo przydatny ;-)
OdpowiedzUsuńDla mnie również. Właśnie rodzicom "odpicowuję" XP z SP3. W 2017 jeszcze się przydaje:)
OdpowiedzUsuńDziękuję,mi się również przydało,lubię XP.
OdpowiedzUsuńXP najlepszy system do dzisiaj używam mi wystarcza net chodzi dobrze muzy można posłuchać w gierkę zagrać co więcej potrzeba
OdpowiedzUsuńjeśli coś dobrze działa po co zmieniać
Dobrze jest odświeżyć stary system. Jak nie będziemy go podłączali do sieci, to będzie działał aż miło :D. Ja bardzo dobrze wspominam system Win XP.
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze wspominam czasu pracy na XP. Chyba najmniej awaryjny system z rodziny Windows
OdpowiedzUsuńAż się łezka w oku kręci. A tak poważnie to nie wyobrażam sobie korzystania z tego systemu dzisiaj. Mimo jego niezawodności, technologia poszła za bardzo do przodu.
OdpowiedzUsuńLubiłem ten system. Dziś nie ma sensu z niego korzystać...
OdpowiedzUsuńA możesz to rozwinąć? Sam jestem do dzisiaj aktywnym użytkownikiem Windows XP i nie odczuwam większych ograniczeń w porównaniu z nowszymi wersjami (a i korzyści też są). Może więc jakaś merytoryczna dyskusja?
UsuńTak mogę. Chodziło mi oto, że dziś ten system jest dużo mniej wydajny i wolniejszy niż jego następcy. Oczywiście wszystko zależy od tego, do jakich celów służy nam PC czy laptop. Pozdrawiam ;)
UsuńNie do końca mogę się zgodzić z tym stwierdzeniem. Miałem możliwość porównania pracy pod Windows XP i Windows 10 na tym samym sprzęcie i uważam, że wyższa wydajność tego ostatniego w większości przypadków jest mitem. Chyba że mamy na myśli taki sprzęt, w którym rzeczywiście możemy wykorzystać potencjał Windows 10 (zwłaszcza w wersji 64-bitowej) do obsługi wielkiej pamięci RAM czy wielu wątków procesora (no i aplikacje, które pozwolą to wykorzystać). Tylko że to nie jest blog o takim sprzęcie, zaś na laptopach czy PC starszej generacji wymiana systemu Windows XP na 7 czy 10 (o ósemce nie wspominam, bo jej nie lubię) nie daje żadnych korzyści wydajnościowych.
UsuńInteresuje mnie też kwestia tych zastosowań. No więc jak uważasz: w jakich zastosowaniach korzystanie z Windows XP nie ma sensu?
Ja również nadal używam XP SP3 ale dlatego że mój komputer wywala niebieskie ekrany na Win 7. Poza tym jest to narzędzie jak każde inne.
OdpowiedzUsuńPracowałem na windows 7 przez dłuższy czas i u siebie w domu na swoim laptopie i w byłej pracy. Teraz się przeniosłem do innego biura i tam wszystkie komputery mają Windows XP. kompletnie się nie mogę przestawić. Jednak ja obstaje za winsows 7.
OdpowiedzUsuńJa tam wolę XP
OdpowiedzUsuń