czwartek, 19 grudnia 2024

Telegram – koniec 32-bitowego klienta

Kilka dni temu chciałem sobie uruchomić aplikację Telegam Desktrop na moim 32-bitowym komputerze z MX Linux. Tak, wiem że komunikatory są przeznaczone na smartfony i nawet mam stosowne aplikacje na smartfonie i tablecie, ale taki dinozaur jak ja nie może się jakoś przyzwyczaić do małego ekranu i wirtualnej klawiatury, i jak mam przed sobą jakąś dłuższą konwersację (to znaczy więcej niż dwa zdania), to wolę sobie uruchomić komunikator na desktopie (albo laptopie) i mieć „prawdziwą” klawiaturę i wyświetlacz. Tym razem jednak spotkała mnie niespodzianka. Po uruchomieniu aplikacji zostałem przywitany ekranem logowania do Telegrama. Myślę sobie: nie ma sprawy, dawno nie używałem tej aplikacji, może coś się zmieniło w serwisie i trzeba zalogować się ponownie. No tak, zmieniło się, ale więcej niż myślałem. Po próbie zalogowania się do serwisu dostałem komunikat, że moja wersja aplikacji jest przestarzała i konieczne jest uaktualnienie. Wprawdzie wiedziałem, że klient którego używam jest nieaktualny a w repozytorium mojej dystrybucji Linuksa nie ma nowszego, ale do tej pory działało. Odwiedziłem więc oficjalną stronę Telegrama (https://desktop.telegram.org), a tam owszem, jest aplikacja do pobrania, ale tylko w wersji 64-bitowej.

Wniosek jest prosty: Telegram nie tylko porzucił 32-bitową wersję aplikacji (to się stało już jakiś czas temu i o tym wiedziałem), ale i zablokował możliwość logowania przy pomocy istniejącej, starszej wersji klienta (o czym się właśnie przekonałem).

No a co w takim razie z systemem Windows XP? Miałem tam starą wersję 1.8.15 , która wprawdzie już nie działała w pełni poprawnie, ale pozwalała na obsługę dawniej skonfigurowanych kontaktów. Jak się łatwo domyśleć i tym razem, przy próbie uruchomienia zostałem powitany ekranem logowania, ale po wprowadzeniu numeru telefonu dostałem komunikat o błędzie serwera.

Czy to zatem koniec możliwości korzystania z komunikatora Telegram na 32-bitowych komputerach stacjonarnych i laptopach? Na szczęście nie, nadal działa bowiem wersja „przeglądarkowa” dostępna pod adresem https://web.telegram.org.

Pod kontrolą systemu Linux można użyć w miarę nowej wersji przeglądarki Firefox (tę sprawdziłem), zaś pod Windows XP – Supermium lub Mypal 68.

Z tą ostatnią jest jednak pewien kłopot: po wpisaniu adresu jak wyżej otrzymujemy komunikat „Your browser is not supported” i nie pomaga sztuczka z podmianą User Agent String (patrz https://mirekcpl.blogspot.com/2024/12/mypal-68-najlepsza-przegladarka-dla.html). Jest jednak pewien trick: otóż po wpisaniu adresu https://web.telegram.org użytkownik jest w rzeczywistości przekierowywany na stronę https://web.telegram.org/a/, która nie działa. Istnieje jednak wersja Telegram Web działająca w MyPal 68 pod adresem https://web.telegram.org/k/ i taki właśnie adres należy wpisać w przeglądarce (jak długo to jeszcze będzie działać – nie wiem).

Można jeszcze utworzyć zmienną general.useragent.override.web.telegram.org o wartości Mozilla/5.0 (Macintosh; Intel Mac OS X 10_15_7) AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko) Chrome/104.0.5112.79 Safari/537.36 (jak to zrobić – patrz wpis o MyPal 68). Serwis będzie „myślał” że przeglądarką jest Chrome i wyświetli ładniejszą grafikę (zwłaszcza tło).

Warto przejść opisane powyżej kroki, bo Telegram w przeglądarce MyPal działa znacznie sprawniej niż w Supermium i angażuje o wiele mniej zasobów komputera.

środa, 4 grudnia 2024

Mypal 68 – najlepsza (?) przeglądarka dla Windows XP

Nie przypuszczałem, że będę jeszcze pisał o przeglądarce WWW dla Windows XP. Od czasu kiedy moja ulubiona przeglądarka Mypal 29.3 zaczęła sobie coraz gorzej radzić z wyświetlaniem stron internetowych, co rozpoczęło się na dobre gdzieś tak z początkiem 2023 roku, nie mogłem znaleźć dobrej alternatywy. Pojawiły się wprawdzie przeglądarki oparte na Chromium (Kafan Minibrowser opisany 16 lutego 2023, 360 Chrome – 7.06.2023, Supermium, najlepsza z nich – 18.06.2024) oferujące znacznie większą kompatybilność ze współczesnymi serwisami, ale uciążliwe w użytkowaniu na moim leciwym sprzęcie ze względu na powolne działanie i ogromne zapotrzebowanie na pamięć operacyjną.

Doszło do tego, że przestawiłem się na system Linux, gdzie miałem do dyspozycji chociażby najnowszego Firefoksa i to w miarę sprawnie działającego. Na moim HP Workstation xw6000 (stary, chyba piętnastoletni, 32-bitowy komputer) zainstalowałem MX Linux jako drugi system obok Windows XP i okazało się, że coraz częściej uruchamiam właśnie Linuksa. Tak by pewnie zostało, gdyby nie to, że pojawiły się serwisy które nie działają poprawnie pod 32-bitowym Firefoksem, nawet najnowszym (a pod 64-bitowym z tym samym numerem wersji działają). Alternatywą mogłyby być przeglądarki oparte na Chromium, ale programiści porzucili 32-bitową wersję już jakiś czas temu, a Linux to nie Windows i starszej wersji przeglądarki w nowszym systemie się nie zainstaluje (a przynajmniej nie jest to proste).

Z nową wersją przeglądarki Mypal, bazującą na Firefox Quantum (wcześniejsze wersje były oparte na Pale Moon) zetknąłem się na początku ubiegłego roku, ale doświadczenia nie były zachęcające. Program był tak niestabilny, że nie dało się go normalnie używać. Stwierdziłem, że nie mam czasu na taką zabawę, zrezygnowałem z opisywania tej przeglądarki na blogu i w ogóle „odpuściłem” temat.

Przypadkiem jednak (no, może nie całkiem przypadkiem) wszedłem niedawno na oficjalną stronę Mypal i widzę taki tekst „New Mypal is not such unstable as it was, download it and try.” Myślę sobie: spróbuję, może rzeczywiście coś poprawili?

Pobrałem najnowszą 32-bitową wersję Mypal 68.14.4, zainstalowałem (a właściwie rozpakowałem archiwum, bo program nie wymaga instalacji), uruchomiłem i poczułem jakbym się cofnął dziesięć lat wstecz, kiedy to pod Windows XP można było zrobić (prawie) wszystko (szkoda, że to nie mnie ubyło dziesięć lat życia). Przeglądarka pracuje (prawie) tak wydajnie jak Mypal 29.3, otwiera (prawie) wszystko, bez problemu na moim komputerze udało się otworzyć jednocześnie kilkanaście kart ze stronami WWW nie „zabijając” systemu, a co do stabilności, to wprawdzie udało mi się wygenerować jeden „niebieski ekran”, ale jak na razie nie udało mi się tego powtórzyć. W dodatku obsługiwane są rozszerzenia Firefoksa, te nowsze i te starsze, wprawdzie nie wszystkie, ale podstawowe na pewno uda się znaleźć, w tym blokery reklam (bez tego nie wyobrażam sobie przeglądania Internetu na leciwej maszynie pod Windows XP). Tak więc uważam, że przeglądarka dojrzała już do codziennej pracy i nie waham się twierdzić, że jest to w tej chwili najlepszy program tego typu działający pod Windows XP.

No dobrze: a jeśli jednak jakaś strona nie chce się otworzyć, albo wyświetla się komunikat o konieczności zainstalowania jednej z najnowszych, wspieranych przeglądarek? Zawsze można jeszcze spróbować starej sztuczki z podmianą User Agent String. W pole adresowe przeglądarki wpisujemy about config i ignorujemy ostrzeżenie o utracie gwarancji (jakiej gwarancji?) klikając „I accept the risk!”. W polu wyszukiwania wpisujemy general.useragent i sprawdzamy, czy wartość zmiennej general.useragent.site_specific_overrides wynosi true. W przeciwnym razie klikamy prawym klawiszem myszy i wybieramy „Toggle”. Następnie klikamy prawym klawiszem na puste pole, wybieramy „New → String” i wpisujemy coś takiego: general.useragent.override.mojastrona.com.pl, (jeśli strona która się nie otwiera ma adres https://mojastrona.com.pl), a następnie jako wartość nowej zmiennej na przykład to (polecam skopiować i wkleić):

Mozilla/5.0 (Windows NT 10.0; Win64; x64; rv:133.0) Gecko/20100101 Firefox/133.0

Na koniec zachęcam do pobierania, instalowania i parafrazując znanego polityka, make Windows XP great again!