Trudno byłoby pisać o starych
komputerach posługując się na co dzień najnowocześniejszymi
urządzeniami. Na dowód, że nie zamierzam tutaj przedstawiać
jakichś wyssanych z palca teorii, postanowiłem pokazać, jakim
sprzętem sam się posługuję.
Zacznę od głównego stanowiska komputerowego w moim domu, którego „serce” stanowi maszyna Siemens Scenic 800, trochę zmodernizowana. Konfiguracja tego komputera jest następująca:
Zacznę od głównego stanowiska komputerowego w moim domu, którego „serce” stanowi maszyna Siemens Scenic 800, trochę zmodernizowana. Konfiguracja tego komputera jest następująca:
- płyta główna Siemens D1170 (slot 1, chipset Intel BX, zintegrowana karta dźwiękowa ESS)
- procesor Intel Pentium III 450 Mhz
- 640 MB pamięci RAM
- dwa dyski twarde: 150 GB i 40 GB, ATA
- karta graficzna Ati All-In-Wonder
- sprzętowy dekoder DVD Creative DxR II
- napęd dyskietek 3 ½ "
- napęd DVD/CDRW Combo
- napęd DVD/RW
- kontroler USB 2.0 (5 portów)
- kontroler PCMCIA
- bezprzewodowa karta sieciowa Planet (802.11b)
Urządzenia peryferyjne:
- monitor NEC Multisync V520 (CRT, 15")
- modem Sierra Aircard 850 PCMCIA
- drukarka Lexmark Z25
- skaner Plustek OpicPro 4800P
- napęd Iomega ZIP 100 na port równoległy
- czytnik pamięci flash na USB
System operacyjny:
- Windows XP Professional PL
- Windows 98 SE PL
Kto choć trochę interesuje się
sprzętem komputerowym może teraz zawołać: „A cóż to za
starocie!” „Jak można trzymać coś takiego w charakterze
głównego komputera, choćby tylko w domu?” „Co można zrobić
na takim muzealnym eksponacie?”
Najpierw może napiszę, czego na pewno
nie mogę zrobić. Nie mogę na tym odtwarzać filmów w
rozdzielczości Full HD, oglądać video z Internetu w wysokiej
rozdzielczości ani grać w najnowsze gry. Poza tym mogę prawie
wszystko, co mi przyjdzie do głowy: poczynając od przygotowywania
profesjonalnie wyglądających publikacji, poprzez projektowanie
układów elektronicznych, wykonywanie rysunków technicznych,
różnorodne obliczenia, zabawę w programowanie, oglądanie
telewizji, odtwarzanie DVD, zgrywanie i montowanie materiałów video
(w rozdzielczości SD), obróbkę grafiki rastrowej (retusz zdjęć)
i wektorowej (różne rysunki, schematy itd.), nagrywanie i obróbkę
dźwięku, utrzymywanie różnorodnych baz danych i terminarzy oraz
ich synchronizację z urządzeniami przenośnymi, przeglądanie stron
WWW, obsługę poczty elektronicznej itp. itd. Oczywiście można też
prowadzić ten blog. Gdyby tego było mało, byłbym w stanie znaleźć
(i pewnie znajdę) jeszcze inne zastosowania.
No dobrze: a ile to kosztuje? Myślę,
że kompletny zestaw o parametrach porównywalnych do mojego, ze
wszystkimi peryferiami, można skompletować za kwotę poniżej 200
zł. Tak, nie pomyliłem się: dwieście złotych, a nie dwa tysiące.
To oznacza, że dzisiaj funkcjonalny zestaw komputerowy może mieć
każdy, niezależnie od stanu zasobności portfela.
Ciąg dalszy nastąpi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz