W komentarzu do poprzedniego wpisu (w pierwszej edycji z 2013 roku) obiecałem, że pobiorę i
przetestuję nową wersję 0.3.15 systemu ReactOS. Rewelacji się nie
spodziewałem, więc pilno mi nie było, a potem długo zastanawiałem
się, czy to co zrobiłem w ogóle zasługuje na miano „testu” i
odrębny artykuł. Jednakże – słowo się rzekło (a właściwie
napisało).
Nie miałem odwagi instalować systemu na którymkolwiek z
używanych przeze mnie na co dzień komputerów. Przewidywałem (jak
się później okazało – słusznie), że nie spełni on moich
oczekiwań i w konsekwencji będę miał tylko zajęcie z
przywracaniem dotychczasowego środowiska pracy.
Cóż zatem pozostaje? Maszyna wirtualna! ReactOS dostępny jest
do pobrania między innymi w postaci gotowych obrazów maszyn
wirtualnych dla środowisk: QEMU, VMware i Virtual Box. Niestety
okazało się, że dostępny obraz dla VMware nie da się uruchomić
w ulubionym przeze mnie środowisku VMware Server 1.0.6 (może
jeszcze kiedyś napiszę, dlaczego właśnie ta wersja), jest po
prostu „za nowy”. Postanowiłem zatem spróbować swoich sił z
Virtual Boksem.
Pobrałem zatem instalator VirtualBoksa
dla Windows, odpowiedni obraz maszyny wirtualnej ReacOS
i zainstalowałem to wszystko na moim komputerze stacjonarnym. O
instalacji nie będę się rozpisywał: prosta, standardowa i każdy
jest w stanie to zrobić. Zmniejszyłem jedynie przydział pamięci
dla maszyny wirtualnej do 256MB ze względu na ograniczone zasoby
mojego komputera.
Uruchomiłem zatem VirtualBox, uruchomiłem maszynę wirtualną i
tu pozytywne zaskoczenie: ReacOS nie tylko wystartował bez
problemów, ale pracował całkiem poprawnie, w sensownym czasie (jak
na maszynę wirtualną) reagując na działania użytkownika. A
przecież o mojej maszynie (przypominam: Pentium III 450Mhz, 640MB
RAM) można powiedzieć różne rzeczy, ale na pewno nie to, że
nadaje się na serwer do wirtualizacji.
Zachęcony pozytywnym rezultatem postanowiłem wykonać test
praktyczny: uruchomić modem komórkowy na port USB (ZTE MF100) i
skonfigurować połączenie z Internetem.
Zabrałem się zatem za instalowanie sterownika do modemu, w
wersji dla Windows XP oczywiście. W końcu w założeniach system
ReactOS ma umożliwiać korzystanie z takich sterowników. Instalator
uruchomił się, i owszem, ale wynik – niebieski „ekran śmierci”.
Na tym testy zakończyłem.
Powiecie: ale to przecież ciągle wersja wczesna wersja rozwojowa
„alfa”. Nie wszystko musi działać. Postęp przecież widać:
system uruchamia się, pracuje wyraźnie szybciej niż poprzednia
wersja, wprowadzono cały szereg poprawek, o których można sobie
poczytać chociażby na forum.
Odpowiem tak: mnie interesuje działający system. Nie musi być
bezbłędny, ale taki, żebym mógł uruchomić posiadane urządzenia
i oprogramowanie, a błędy albo dawały się obejść albo nie
przeszkadzały zbytnio w codziennej pracy. Jednym słowem – co
najmniej „mocna beta”. Na testera wersji „alfa”, to ja się
nie nadaję: nie mam na to ani czasu, ani ochoty.
No to może inaczej: skoro projekt cię interesuje, nie możesz
wspomagać prac programistycznych bo nie jesteś ani programistą,
ani hakerem, nie masz czasu na testowanie, to może pomożesz
finansowo? Wszak jest taka możliwość: na stronie internetowej
projektu jest przycisk „Donate”, opatrzony pięknym serduszkiem,
możesz przekazać darowiznę.
Mogę. Nawet kiedyś wykonałem jakąś symboliczną wpłatę.
Bardzo symboliczną, tylko jako sygnał, który miał oznaczać:
„uważajcie, tu jest jeden taki gość, który ma ochotę płacić”.
Ale za co płacić? Jak już pisałem, mnie interesuje działający
system. Na „alfę” żadnej większej sumy nie wyłożę, bo
projekt się ślimaczy. Mam poważne obawy, że ostateczne wersja
nigdy nie powstanie i w związku z tym byłoby to wyrzucenie
pieniędzy w błoto.
I ile płacić? Dzisiaj jest możliwe kupienie na rynku wtórnym
całkiem przyzwoitego komputera z zainstalowanym legalnym
systemem operacyjnym Windows XP w wersji OEM za sumę niewiele
przekraczającą 100zł. No to ile można dać za sam system zgodny z
Windows XP? 50zł? 100zł? Moim zdaniem na pewno nie więcej i to
jedynie w przypadku, gdyby był on gotowy do codziennego użytku. Jak
z tego wynika, ReactOS Deutschland e.V. raczej na mnie nie zarobi.
Obecnie dostępna jest do pobrania wersja 0.3.17 systemu ReactOS. Ja jednak testować jej nie będę, mam dosyć. Czekam na jakąś dobrą betę, która w zdecydowanym stopniu przybliży się do założenia binarnej kompatybilności ze sterownikami Windows.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz